Wczoraj od 16-tej do 23:30 zajmowaliśmy się mierzeniem i ulepszaniem szczelności powietrznej Domu w Wieżycy. Zanim przygotujemy więcej zdjęć, dostaniemy dokument z wynikami pomiaru i.. zrobimy powtórny pomiar po dalszych uszczelnieniach – krótka relacja z wczorajszego sobotniego wieczoru:
Punktualnie o 16-tej w drzwiach pojawił się Paweł Ejsmont (http://testy-szczelnosci.pl) z aparaturą pomiarową, sprzętem do wytwarzania różnicy ciśnień, kamerą termowizyjną i.. dyskotekową maszyną do wytwarzania dymu. Myśleliśmy, że wszystko pójdzie łatwo i przyjemnie, zrobimy sobie fotki na bloga i na kolację wrócimy do domu..
Przygotowania przebiegły bardzo sprawnie. Zaślepiliśmy rury do wentylacji prowadzące do czerpni i wyrzutni (w miejscu, gdzie będzie montowany rekuperator), otwory kanalizacyjne (zapomnieliśmy początkowo o jednym z podejść do pralki).
Mieliśmy zapas zielonego kleju Pro Clima Orcon, kleju w piance i taśm: Rapid Cell, Uni Tape, jeszcze tej najszerszej, niebieskiej, której nazwy w tej chwili nie pamiętam:
Pierwszy odczyt parametru h50: 1.8. A więc w warunkach różnicy ciśnień 50 Pa pomiędzy wnętrzem budynku a otoczeniem, powietrze w domu wymieniłoby się przez różne nieszczelności 1.8 raza. Oczywiście taka różnica ciśnień i zaślepienie wentylacji to warunki sztuczne, na potrzeby testu. W praktyce różnice ciśnień są znacznie mniejsze i powietrze wymieniałoby się znacznie wolniej.
W momencie pierwszego pomiaru nieuszczelnione było jeszcze przejście komina przez płytę OSB. Po jego oklejeniu taśmami i uszczelnieniu klejem wynik poprawił się na 1.3.
Później przy pomocy kamery termowizyjnej, markera dymnego i maszyny do mgły lokalizowaliśmy inne nieszczelności. Okna i kominek wypadły dobrze, choć w niektórych miejscach trzeba było ulepszyć uszczelnienie. Zielony klej wylądował w dolnych narożnikach otworów okiennych (aplikowaliśmy go w warunkach dość dużego nadciśnienia, dzięki czemu nieszczelności same zaciągały klej i zamykały się). Podczas kolejnych cykli nadciśnienia i podciśnienia niebieska taśma w okolicach murłaty na przemian napełniała się jak balon i wracała do normalnego położenia (za każdym razem towarzyszył temu ciekawy dźwięk, jak podczas napełniania żagla wiatrem). Mimo godzin spędzonych na precyzyjnym likwidowaniu drobnych nieszczelności wynik poprawił się jedynie nieznacznie – do poziomu h50 = 1.2…

Badanie kamerą termowizyjną w warunkach podciśnienia pozwoliło zlokalizować niedoskonałości (fot. Sebastian Wons)
Dopiero około 22 odkryliśmy, że słabym punktem są okolice górnych styków ścian działowych ze ścianami zewnętrznymi (w tym budynku wszystkie ściany zewnętrzne są nośne, a wszystkie ściany działowe są pozbawione wieńców i są niezależne od konstrukcji budynku). Nieszczelności w tych miejscach były niewidoczne w kamerze termowizyjnej, aby je zobaczyć trzeba by ustawić obiektyw w bardzo specyficzny sposób. W domu w Wieżycy jest 8 takich miejsc. W dwóch z nich przecieki były najbardziej znaczące, bo najwyższy bloczek ściany działowej był w miejscu łączenia z wieńcem przecięty w taki sposób, że do wieńca dochodziła część z otworem. Oczywiście w tym miejscu taśma nie mogła zapewnić wystarczającej szczelności. Tymczasowe uszczelnienie tych newralgicznych punktów pianą (którą oczywiście wytniemy przed uszczelnieniem docelowym) dało dla całego budynku wynik h50 = 0.84.
Teraz już wiemy, że górne powierzchnie ścian działowych należało również zatynkować (lub wybudować na nich wieńce) i tak też zamierzamy teraz zrobić (zatynkujemy górne powierzchnie, a następnie do wysokości płyty OSB umieścimy tam jeszcze izolację akustyczną), a po tym powtórzyć badanie szczelności. Prawdę mówiąc architekt – Piotr Karaś z pracowni MIDI – rekomendował nawet tynkowanie ścian zewnętrznych również w miejscach dochodzenia ścian działowych, na całej wysokości, ale tego oczywiście nie będziemy już w tym budynku wykonywać. Zatynkowanie górnej powierzchni powinno być wystarczającym rozwiązaniem. Wykonawca ma plan, po Świętach jeszcze raz zaprosi na budowę Pana Pawła i zamierzamy osiągnąć szczelność conajmniej h50 = 0.6, zakładaną w projekcie.
Fajnie ze sie udało zlokalizować miejsce w którym macie nieszczelność 🙂
Natomiast mam pytanie bo nie wiem czy dobrze rozumiem. Jesli nieszczelność jest gorze ściany działowej na łączeniu ze ścianą zewnętrzną to w jaki sposób powietrze może przedostawać sie na zewnątrz? Wydaje sie ze tam nie ma miejsca bo ściana zewnętrzna jest jednolita na połączeniu. Chciałbym zrozumieć aby nie popełnić tego błędu.
Pozdrawiam,
Lukasz
Tak, też się cieszyliśmy, jak udało się je znaleźć po kilku godzinach poszukiwań. Dokładnie tych miejsc jest 8 – bo tyle razy ściany działowe się spotykają z nośnymi. W tych miejscach górna krawędź ściany działowej spotyka się z górną krawędzią wieńca (który jest oczywiście szczelny) i murłaty (która nie jest całkiem szczelna, stąd problem)..